Prawdziwa kuchnia włoska

Prawdziwa kuchnia włoska

2

Wywiad z Cristiną Catese, autorką książki „Italia. Amore mio”, wywiad przeprowadziła Agnieszka Kaniewska.

Skąd wzięła się u Pani miłość do gotowania?

Od mojej rodziny. Urodziłam się w typowej włoskiej rodzinie, w której tata pracował, a mama była gospodynią domową. Dzieciństwo było dla mnie źródłem inspiracji, wielkie obiady i kolacje, babcie, ciocie i przyjaciele, którzy często nas odwiedzali. Gotujące kobiety, rozmowy, przygotowywanie półmisków. Wszystkie potrawy były starannie, apetycznie udekorowane i zapełniały nasz długi stół. Moja mama dała mi wiele wolności w gotowaniu – był tylko jeden warunek: pozostawienie porządku w kuchni! Spożywanie posiłków do dzisiaj kojarzy mi się głównie z radością płynącą z gotowania i ucztowania przy wspólnym stole.

Jaki związek ma Pani z Polską?

Ten związek to wielka miłość! Wybrałam Polskę jako mój drugi dom i jestem tu szczęśliwa, bardzo szczęśliwa. Polacy darzą Włochy i Włochów wielką miłością i ja to bardzo czuję.

Jak określa Pani swój styl gotowania?

Motywem przewodnim w mojej kuchni jest prostota - to połączenie tradycji i innowacji, prosty styl, wysokiej jakości produkty, warzywa, świeże zioła i owoce. Jedzenie ma wpływ na nasze zdrowie, a gotowanie i smakowanie ulubionych dań z najbliższymi to najlepszy sposób na poprawę humoru. Jednym słowem – mój styl gotowania to smaczne i proste dania pełne dobrej energii i miłości.

Jakie znaczenie ma jakość składników w kuchni?

To jest fundamentalne! Bez jakości składników całe gotowanie zamienia się w coś zwykłego, co może negatywnie wpłynąć na nasze zdrowie. Jednak wszystko może być ciężkie i niestrawne, gdy pojawia się za często i w zbyt dużych ilościach. Aby być w zgodzie ze sobą i swoją naturą, warto opracować sobie menu na dwa tygodnie do przodu. Można wtedy zaplanować listę zakupów z produktami dobrej jakości, wydrukować przepisy i nie zdawać się na przypadkowość tego, co jemy. To też sposób na oszczędności i zachowanie zasady zero waste. Mój wzór na zdrowie i pełnię szczęścia = składniki dobrej jakości + proste przepisy + pasja do gotowania????

Pani książka to podróż przez całe Włochy. Czy ma Pani jedną ulubioną włoską potrawę?

Siiii! To pizza! Mogę ją jeść na każdy posiłek:

• na śniadanie, które lubię, żeby było pikantne, biała pizza z mortadelą,

• na lunch pizza z prosciutto i figami,

• a na kolację - tysiąc różnych rodzajów pizzy w małych kawałkach, które pozwalają mi spróbować wszystkich smaków!

Co warto mieć w kuchni, jeśli chce się poczuć smak Italii w swoich potrawach?

Zdecydowanie świeże zioła! Sos pomidorowy z dużą ilością świeżych listków bazylii stanie się dziełem sztuki! Na kuchennym parapecie warto mieć doniczki z bazylią, rozmarynem, tymiankiem, szałwią, miętą i werbeną. Suszone zioła, które mam zawsze w swojej spiżarni to: oregano, gałka muszkatołowa, koper włoski, anyż, kumin, kolendra, czarny pieprz, kurkuma, cynamon, goździki, szafran, kardamon, tamaryndowiec i chili. Przyprawy to też octy o różnych smakach: biały i czerwony ocet winny, ocet balsamiczny i ocet jabłkowy. I oczywiście bardzo ważna jest oliwa najwyższej jakości – świeża oliwa z oliwek extra vergine do sałatek, słodszy rodzaj do gotowania, a bezzapachowa do smażenia.

Podobne artykuły