Karp smażony w migdałowej panierce
Soczysty i chrupiący karp o delikatnie wyczuwalnym smaku migdałów. Obłędnie delikatny. Smażenie w głębokim tłuszczu to najlepszy sposób, aby karp był soczysty i pozbawiony, co może wydawać się niemożliwe, nawet najdrobniejszych ości.
Przepis pochodzi z książki "Święta, święta i po świętach. Celebracja przez cały rok" Pawła Płaczka.
Składniki na 4 porcje:
- filet z karpia lub 3 – 4 dzwonka
- cebula
- sól
- 3 – 4 ziarenka ziela angielskiego
- świeżo zmielony pieprz
Panierka:
- 3 – 4łyżki mielonych migdałów
- 3 – 4 łyżki mąki pszennej
- 2 jajka
- łyżka mleka
- olej rzepakowy do smażenia
Sos:
- 3 żółtka
- 3 łyżki drobnego cukru
- 4 – 5 łyżek tartego chrzanu
- świeżo zmielony pieprz
Jeśli mamy płat karpia, kroimy go na grube długie paski. Jeśli dzwonka, pozbywamy się kręgosłupa i wyciągamy ości, które wystają (można to zrobić za pomocą pęsety). Przekładamy rybę do naczynia, w którym będzie się marynowała. Cebulę kroimy w piórka i wrzucamy do przygotowanego karpia. Dodajemy sól, mocno rozdrobnione ziarenka ziela angielskiego i świeżo zmielony pieprz. Całością masujemy rybę tak, aby przyprawy i cebula przykryły dokładnie mięso karpia. Odstawiamy do lodówki na kilka godzin, a najlepiej na całą noc. Zamarynowanego karpia wyciągamy z cebuli. Jajka roztrzepujemy z mlekiem. W dwóch innych miskach rozkładamy oddzielnie mąkę i zmielone migdały. Olej rozgrzewamy w garnku tak, jak do smażenia pączków (ok. 180 st. C). Powinno być go na tyle dużo, aby kawałki karpia zanurzyły się w nim w całości. Każdy kawałek ryby panierujemy kolejno w migdałach, jajku i mące. Wrzucamy na olej i smażymy kilka minut z każdej strony. Powinien być złoty i lekko napuchnięty niczym ciasto drożdżowe.
Sos: żółtka ucieramy z cukrem za pomocą rózgi kuchennej aż do momentu uzyskania gęstego białego kremowego sosu, niczym kogel - mogel. Na koniec dodajemy chrzan i doprawiamy świeżo zmielonym pieprzem. Podajemy z gorącym smażonym karpiem.